Przygody w Tatrach - Wydanie II
"(...) Oczom ich ukazał się wspaniały widok. Ponad olbrzymią doliną nowotarską, nad którą wisiała lekka mgła, wznosił się wysoko na niebie niebieskawy mur szczytów od wschodu do zachodu. Tatry! Przysłonięte sinawym oparem rozgrzanego powietrza zlewającego się z błękitem nieba, rysowały się ledwie widoczne w rozproszonym świetle oplatających je gdzieniegdzie chmur i mgieł. Na tle najwyższego pasma szczytów ciemnymi liniami odcinały się lesiste regle. (...)"
Źródło: fragment książki