Ta "górska odyseja" jest nie tylko ciekawą relacją o ambitnych sportowych dokonaniach, lecz również przypowieścią o tym, że warto być wiernym sobie, z pokorą znosić porażki i konsekwentnie dążyć do celu. "Zgadzam się z twierdzeniem, że szczęście jest w dążeniu, a nie w posiadaniu - pisze autorka. - to, co zdobyte, należy już do przeszłości, ja chcę iść ciągle na przód. Wierzę, że jest to możliwe.
Źródło: Prószyński i S-ka