Do Zakopanego wojna przyszła z gór. Zwiastował ją pierwszy niemiecki samolot, który przeleciał nad dolinami i zniknął za monumentem Tatr. Była jesień 1939 roku. Na Krupówkach zawisły flagi ze swastyką. Ostatni turyści zeszli z gór. Helenę nie ucieszył nawet pierwszy śnieg, który w normalnych okolicznościach stałby się sygnałem do rozpoczęcia prawdziwych treningów. Teraz góry stały się terenem walki z okupantem. Gdy po raz kolejny stanęła na szczycie, wzięła głęboki oddech i patrząc na świat trawiony wojną, zapragnęła wolności. Nawet za cenę życia, którym ryzykowała każdego dnia. Nawet za cenę łez matuli, która co dzień wypatrywała jej powrotu.
Helena Marusarzówna, piękna i utalentowana młoda góralka, mistrzyni Polski w konkurencjach alpejskich, siostra słynnego Stanisława, wybrała dla siebie trudną drogę. Przeprowadzała przez góry ludzi, przenosiła pieniądze, broń, dokumenty. Była kurierką tatrzańską. Jej życie toczyło się między granicą gór a wojną.