Pomiń, aby przejść do informacji o produkcie
1 z 5

Góry Nr 202 3/2011

Góry Nr 202 3/2011

Cena regularna 4,50 zł
Cena promocyjna 4,50 zł
Cena regularna
w promocji wyprzedane
zawiera podatek VAT
wydawnictwo:
GÓRY
rok wydania: 2011
oprawa: miękka
stan: nowy
Pokaż kompletne dane

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13 grudnia 2024.

W numerze artykuł Tomka Mazura podsumowujący ostatnią dekadę we wspinaczce skałkowej oraz wywiady, m.in. z mało znanym w Polsce alpinistą Fabriziem Zangrillim, fotografem outdoorowym Bernardo Gimenezem, Krzyśkiem Rychlikiem i Magdą Imielską, którzy opowiadają o przejściach w Kanderstegu. Także relacja z wejścia na Coropunę Apu i podsumowanie 2010 roku Mateusza Haładaja.

Niedawno dostałem do zaopiniowania przygotowywaną do druku książkę przełożoną z języka angielskiego. Okazało się, że tłumacz popełnił w pewnym jej fragmencie zabawny błąd. Otóż wyrażenie "rock stars" przełożył kilkukrotnie jako "gwiazdy rocka", nie zaś - jak nakazywała logika i kontekst - "gwiazdy wspinaczki skalnej". Rzecz nie byłaby warta wspomnienia - w końcu, jak to mówią, nie popełnia błędów tylko ten, który nic nie robi - ale w tym samym czasie czytałem kilka wywiadów z czołowymi muzykami rockowymi lat sześćdziesiątych oraz. wróciłem do wspomnień pioniera bulderingu, Johna Gilla. Zdałem sobie sprawę, że pomiędzy tymi światami - muzyki rockowej i sportu wspinaczkowego - jest pewna korelacja. W rozmowach muzycy wyznali, że kiedy pięćdziesiąt czy czterdzieści kilka lat temu rozpoczynali działalność, mogli się spodziewać wszystkiego, ale nie długowieczności tego, co robią. Tworzyli nowe utwory, koncertowali, szukali poklasku i uznania dla swojej sztuki, ale przez myśl im nie przyszło, że pół wieku później na trwałe zagoszczą w encyklopediach i leksykonach. Podobnie John Gill, profesor matematyki, który z wewnętrznej potrzeby - najpierw samotnie, a później w towarzystwie grupki naśladowców - wspinał się na głazy w okolicy swojego domu. Jemu również nie śniło się, że pokolenie jego prawnuków uzna go za ikonę i będzie wybierać w plebiscytach na najbardziej wpływowego wspinacza wszech czasów. Po latach napisał: "Tęsknię za przeświadczeniem, że żyję abstrakcyjną ideą, poczuciem, że poprzez poświęcenie się tej wymagającej i bezkompromisowej aktywności, przesuwając standardy centymetr za centymetrem, wypełniam duchową pustkę w moim życiu. Tęsknię również za czystością tego sportu, zupełnie w tym czasie wolnego od aspektów komercyjnych. [.] Byliśmy Don Kichotami szukającymi ulotnego Graala - idealnego problemu bulderowego".

Dziś - w dobie, gdy czołowy wspinacz skałkowy z reguły nie wyobraża sobie zrobienia trudnej drogi bez specjalnej sesji zdjęciowej, a zazwyczaj i filmu publikowanego w Internecie, a podczas zdjęć jest bardziej skoncentrowany na tym, aby widoczne było logo sponsora niż na samej drodze - taka czystość motywacji jest z pewnością trudniejsza do osiągnięcia. W doszczętnie zepsutym świecie popkultury jest to zapewne jeszcze trudniejsze. "Szczęśliwi ci, którzy śpiewali o świcie. Nieszczęśliwi - ci, którzy ze swoimi dźwiękami przyszli już po zmroku" - pisał Ryszard Przybylski, porównując starą muzykę rockową do współczesnej.

Dość jednak tych raczej ponurych rozważań najwyraźniej starzejącego się redaktora, bo po pierwsze, nadają się one na osobny esej, a po drugie - łatwo mi przecież zarzucić, iż na co dzień dokładam swoją cegiełkę do komercjalizacji wspinania :). Oczywiście refleksje te nie wzięły się znikąd. Otóż w numerze publikujemy syntetyczny artykuł Tomka Mazura, zgrabnie podsumowujący ostatnią dekadę we wspinaczce skałkowej. Jego lektura z pewnością pomoże Wam wyrobić sobie własne zdanie na temat kierunku, w jakim zmierza wspinanie skalne w XXI wieku.

Żelaznym punktem programu są wywiady. I tym razem nasi wywiadowcy nie zasypiali gruszek w popiele, przygotowując pokaźną porcję rozmów z ciekawymi ludźmi. W Echach z gór Krzysiek Rychlik i Magda Imielska opowiadają o ciekawych przejściach w Kanderstegu, przybliżając przy okazji wyjątkową atmosferę, jaką znajdziemy w tym rejonie. W długiej rozmowie ze znakomitym, a mało znanym w Polsce alpinistą Fabriziem Zangrillim poznamy realia nowoczesnych wypraw komercyjnych w góry najwyższe (także na K2!). Wywiadem z Bernardo Gimenezem otwieramy cykl rozmów z czołowymi fotografikami outdoorowymi, a dzięki rubryce Młodzi Gniewni poznacie dziewięcioletniego pogromcę Chińskiego Maharadży.

Jak zwykle przygotowaliśmy też garść reportaży. Mirek Mąka napisał niezwykłą opowieść o wejściu na Coropunę Apu, Albert Leichtfried podzielił się wrażeniami z wytyczania ekstremalnej mikstowej wielowyciągówki w ötztal, a Mateusz Haładaj - tym razem bardziej obrazem niż słowem - opisał swoje wspinaczkowe tripy w 2010 roku.

Nie powinni narzekać także ci, którzy szukają w GóRACH praktycznych informacji - przewodnikowych lub poradnikowych. Prezentujemy bowiem zarówno topo bulderowe (Grotka w Dolinie Kluczwody), jak i coś dla tych, którzy lubią walczyć ze śniegiem i mrozem (reaktywacja długo wyczekiwanego działu 1+1). Niestrudzony Wojtek Szatkowski opowie też o kolejnej wyrypie tatrzańskiej. Nie będą zawiedzeni również ci, którzy czekają na kolejne porady naszego nadwornego dietetyka (tym razem wykład Marcina o węglowodanach) oraz specjalisty od balansu na taśmie (Janek Gałek opowie o longline). Nie mogę nie wspomnieć o rubryce, która dawno temu, z różnych względów, zniknęła z naszych łamów. Mowa o Felietonach. Niniejszym ogłaszam więc powrót małych form publicystycznych na karty GóR.W pierwszej odsłonie: Bogusław Kowalski i Konrad Ociepka.

Kończąc, mam nadzieję, że każdy znajdzie na łamach tego wydania GóR coś dla siebie - szczyptę rozrywki i garść motywacji. Niech moc i spręż będą z Wami!

Piotr Drożdż