Pomiń, aby przejść do informacji o produkcie
1 z 7

Góry Nr 277 6/2020

Góry Nr 277 6/2020

Cena regularna 10,00 zł
Cena promocyjna 10,00 zł
Cena regularna
w promocji wyprzedane
zawiera podatek VAT
wydawnictwo:
GÓRY
rok wydania: 2020
oprawa: miękka
stan: nowy
Pokaż kompletne dane

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13 grudnia 2024.

Funkcjonowanie na skraju wyczerpania, poszukiwanie granic wytrzymałości, ekstremalne doświadczenia. Te częste wśród ludzi gór skłonności do samoudręczenia zostały już wielokrotnie przebadane i opisane. Rozłożone na czynniki pierwsze i sprowadzone do reakcji chemicznych. W gruncie rzeczy to takie banalne - niedobór lub nadmiar jednego z wielu hormonów jest elementem determinującym odbiegające od standardów działanie. A ich stan równowagi? To dopiero wydaje się banalne! Nudne, przewidywalne życie bez burzy emocji. Może sedno naszej fascynacji, "sztuką cierpienia" tkwi jednak gdzie indziej? Wychodząc daleko poza strefę komfortu, zrzucamy z siebie cywilizacyjne "okrycie" i nawiązujemy z górami intymną, niemal pierwotną relację. Nie ma czasu przeszłego, nieważna staje się przyszłość, jest tylko tu i teraz - szczytowa intensywność doznań. Taak, to wydaje się znacznie bardziej romantyczne niż mechanistyczna koncepcja życia.

Podbudowani moralnie tym śmiałym wywodem sprawdźmy, co też zapewni nam owe ekstremalne doświadczenia w niniejszym numerze GóR. Alpejskie granie - Integralissima de Peuterey i południowa Aiguille Noire de Peuterey - pokonane przez Filipa Babicza w czasie, w którym większość z nas nie zdąży nawet nacieszyć się degustacją płynów w schronisku. Albo 14 szczytów ośmiotysięcznych (co z tego, że mierzonych w stopach), przebiegnięte w nieco ponad 37 godzin. Jeśli ktoś z was podpisuje się pod słowami autora tego wyczynu, Kacpra Tekielego, że to "fajna, choć ciężka wycieczka", co w takim razie powie o inspirowanych historią solowych łańcuchówkach w Tatrach, realizowanych przez Grzegorza Foltę? Wielką przygodę można też przeżyć (z naciskiem na to ostatnie) w sposób mniej spektakularny, za to równie wyczerpujący - 650 kilometrów w upale, w poprzek całego Bałkanu, pokonamy wraz z koneserem długiego dystansu, Bogusławem Hynkiem.

Zostawmy z boku wytrzymałościowe wyzwania, bo ze względu na liczbę sama ich lektura wymaga sporej kondycji. W tym numerze GóR znajdziecie też treści mniej wyczerpujące fizycznie, jak choćby rozważania Andrzeja Machnika o liczbie himalajskich zim. Błogą rozrywką może też wydawać się freeride w głębokich śniegach gór Kolumbii Brytyjskiej czy narciarska samotność w bezkresach Skandynawii. Dla wielbicieli ciekawych anegdot z naszego skalnego (głównie) podwórka na pewno sporą gratką będzie wywiad z Krzyśkiem Baranem, a prawdziwe wytchnienie skołatanej sportowymi wyczynami duszy zapewni historia fotograficznego aktu w górskich plenerach. Trudno jednak abstrahować od kwestii hormonów ;).