Opowiadać o Nepalu można w tonacji albo zachwytu, albo żatu, albo niesamowitości. Ton obiektywistyczny zupełnie nie pasuje do tego przedziwnego kraju - to byłoby tak, jakby baśn napisać językiem traktatu naukowego.
Opowiadać o Nepalu można w tonacji albo zachwytu, albo żatu, albo niesamowitości. Ton obiektywistyczny zupełnie nie pasuje do tego przedziwnego kraju - to byłoby tak, jakby baśn napisać językiem traktatu naukowego.