Siedem polskich wypraw w dalekie góry świata w latach 1933-1939.Siedem krain górskich: od lodowego Spifsbergenu, egzotycznego Atlasu, wysokich i pustynnych Andów po upalne Ruwenzori, groźny Kaukaz i niebotyczne Himalaje. Znakomity alpinista Justyn Wojsznis, uczestnik kilku ekspedycji, ukazuje obraz wypraw widziany oczami wszystkich uczestników. Dzięki interesującemu i dynamicznemu montażowi wspomnień, powstała wieloplanowa i wielobarwna, pełna napięcia saga polskiego alpinizmu. Jesteśmy podnieceni. Dochodzi południe, gdy przystając co kilka kroków, jesteśmy już u podnóża wierzchołka Ojos del Salado. Otwiera się stąd widok na sąsiadującą z nim turnię. Jest stroma, masywna, ale robi wrażenie bocznej grani. Nie mamy wątpliwości, iż główny wierzchołek to ten, na którego stoku ciężko dysząc stoimy. Jest godzina 12,30, gdy "osiągamy najwyższy punkt. Milczymy obaj. Nasze myśli zdradza tylko radosny błysk oczu. Dnia 26 lutego 1937 roku dwaj Polacy jako pierwsi ludzie stanęli na drugim szczycie Ameryki! Cisza, Słońce. Wszystkie masywy, wulkany, szczyty i wierzchołki są niżej niż my. Tylko ostry wierzchołek turni wznosi się na oko równie wysoko. Nagłym echem wracają słowa kolegów: "szturm na Ojos del Salado nie ma żadnych szans... najwyżej pięć na sto." Uśmiecham się do tego echa.