Morze i góry, dla wielu także jeziora, to symbol wakacji i turystyki. Góry mają jednak tę przewagę nad innymi regionami naszego kraju, że stały się celem dla turystów niemal w każdej porze roku. Niektórzy zasmakowali w wędrówkach jesiennych, inni wyruszają w góry w maju i w czerwcu, gdy na szlakach i w schroniskach jest jeszcze justo, a zalegający w wyższych partiach śnieg dodaje Tatrom wysokogórskiej powagi. Dla narciarzy wiosenne firny stały się symbolem najpiękniejszych zjazdów i wycieczek. Taternicy natomiast potraktowali góry jako arenę rywalizacji sportowej i podejmują trudy wspinaczki drogami dla turysty górskiego niedostępnymi. Góry stwarzają zatem możliwość podejmowania rozmaitych form aktywności turystycznej. Aby ,,być w górach" jednym wystarczy przejazd samochodem ,,Pętlą" przez Bieszczady, innym - wyjazd koleją linową na szczyt czy widok z tarasu domu wypoczynkowego, niekiedy krótszy lub dłuższy spacer w głąb górskiej doliny.
Powyższy opis pochodzi z pierwszej strony książki.