Szanowni Państwo.
Oprócz niezbyt licznej zawodowej kadry - ratownicy górscy są to na co dzień ludzie mieszkający obok nas - lekarze, informatycy, studenci, księża... Ludzie skromni nie lubiący mówić w wielkich słowach o swych wyprawach. Nie czekają oni na zaszczyty, lecz w każdej chwili gotowi są stawić się na wezwanie Naczelnika. Ileż razy nad ranem w domu ratowników rozlegał się dzwonek telefonu. Ileż razy każdy z nich wyruszał nie zważając na burzę, deszcz, czy też szalejącą zamieć śnieżną. Co każe im opuszczać ciepły dom, w którym zostaje kochająca żona, matka niecierpliwie spoglądająca na telefon i oczekująca zakończenia akcji? Co każe im podejmować walkę o życie nieznanego turysty? Co każe im stawiać swe życie na szali? Taki jest Honor Ratownika - człowieka gór. Klimek Bechleda powiedział: Mus iść, mus człowieka ratować. Poszedł i zginął. Nie sposób przewidzieć finału akcji ratunkowej. Idąc w góry pomyśl również o nich, o ich bliskich, jak o swej wielkiej - górskiej rodzinie.
Redaktor Naczelny
Janusz Jędrygas
Kominiarski Wierch
Wypadki letnie
Gałązka kosodrzewiny
Kozi Kierdel
Bezpieczniej w Beskidach
Wyprawa "Wniebowstąpienie"
Zaczęło się od św. Bernarda. Historia ratownictwa górskiego
O ratownictwie górskim w polskim piśmiennictwie
Burza na Olimpie
Wyścig ze śmiercią. Opowieść Krzysztofa Wielickiego
"Bezpieczna" odzież górska
Czy góry są niebezpieczne?
Przepisy regulujące problematykę bezpieczeństwa w górach
Piękne kształty, piękne barwy...
Gady w górach
Axis Mundi
Najpiękniejsza linia kolejowa w Beskidach
Kaplica zakochanych
Smak śniegu
Pamir. Wspomnienie
Jej wysokość Biała Góra
Medycyna w plecaku. Pierwsza pomoc
Fotografia. Pamiątka z gór, cz. V