Pomiń, aby przejść do informacji o produkcie
1 z 1

Ze stepu w Tatry

Ze stepu w Tatry

Stanisław Makowiecki
Cena regularna 25,00 zł
Cena regularna Cena promocyjna 25,00 zł
w promocji wyprzedane
zawiera podatek VAT
wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
rok wydania: 1979
liczba stron: 366
oprawa: twarda
wymiary: 160x240
stan: używany
uwagi: obwoluta lekko przybrudzona, wnętrze bardzo pożółkłe
Pokaż kompletne dane

Ci, którzy czytali "Mamałygę czyli słońce na stole" Stanisława Makowieckiego, z radością wezmą do rąk dalszą część jego wspomnień, "Ze stepu w Tatry".

Po szczęśliwym okresie dzieciństwa spędzonego w Besarabii autor przyjeżdża w 1919 roku do Polski, do Zakopanego, gdzie pozostaje do roku 1925, kiedy to zdaje egzamin dojrzałości w tamtejszym gimnazjum.
Wszystko tu jest inne niż w jego rodzinnym kraju, począwszy od krajobrazu, przyrody, klimatu, a skończywszy na ludziach. Wrażliwy i ambitny chłopiec przeżywa bardzo ciężki okres asymilacji. Nostalgia, trudności pierwszych lat powojennych i kształtowania się państwowości polskiej sprawiają, że popada ciągle w konflikty z obcym, nie rozumianym i nie rozumiejącym go otoczeniem.

Wychowany na terenach, gdzie różne kręgi obyczajowe i kulturowe istniały obok siebie wzajemnie się przenikając i aprobując - tak to przynajmniej przechowała pamięć dziecka - nie może pogodzić się z objawami nietolerancji, nacjonalizmu, zaściankowości, niejednokrotnie napotykanymi w małym galicyjskim miasteczku, jakim w owym czasie było Zakopane. Lecz silna i zdrowa natura potrafi wywalczyć sobie miejsce w nowych warunkach. Autor szybko nawiązuje kontakt ze swymi kolegami rówieśnikami, zyskuje wśród nich uznanie, a nawet autorytet.

Harcerstwo daje ujście jego aktywnym społecznym instynktom. Wśród zakopiańskich dziewcząt znajduje przyszłą towarzyszkę życia. Wrogie początkowo góry zaczynają powoli pociągać imaginację. Narty i turystyka - jak niegdyś jazda konna - dają szansę mocnych, męskich przeżyć, sprawdzenia swoich sił i wytrzymałości. Dzięki temu, mając silne oparcie w ojcu, który mądrze kieruje wychowaniem syna, nie popada w kompleksy, przeciwnie - utwierdza się w przekonaniu o własnej wartości i wartościach, jakie sam potrafi nowemu środowisku przekazać.

Źródło: Wydawnictwo Literackie